@up
moze pokojowo nastawiony (chociaż chyba Ci sie poj🤬o z ghandim), ale jebie tam jak u mnie w kiblu po kackupie, do tego chodzą krowy i srają. Czyli brudasy
Stawiam, że chciał wyjechać jak najdalej i "przyciągając łychę do siebie" opuścić przód kopary na ziemię a wtedy ładnym p🤬lnięciem mógłbym ściągnąć resztę. Tylko mu nie wyszło.
Dachować koparką to umiejętność.
Według ekspertów było to spowodowane niedostosowaniem prędkości do warunków atmosferycznych, do zdarzenia przyczynił się również zły stan nawierzchni. Musiało się tak skończyć.