podpis użytkownika
==============================================JAkim z🤬bem genetycznym trzeba być żeby podczas zjazdu na sankach trzymać nogi na sankach wyprostowane.
OStatnio widziałem takiego postępowego tatusia... który uczył swojego synka "nogi prosto na sankach wzdłuż !"
Mówie - chłopie - to dziecko w ten sposób nie ma żadnej kontroli nad zjazdem ! jedzie kurde jak gówno w kanalizacji ! ani się nie zatrzyma ani nie skręci !
"Panie, ale tak jest bezpieczniej ! Bo jak nogą o coś zaczepi to się wywróci..."
Ok.. mój młody zjeżdżał w razie potrzeby skręcał hamując to lewą to prawą nogą a w razie W hamował do zera (bo dzieciaki biegały w poprzek górki i na dole zjazdu)
To było na górce szczęśliwieckiej w połowie stycznia...