Jeździłem kiedyś czymś podobnym własnie w Poznaniu jak byłem mały. Szczerze powiedziawszy to mało to bezpieczne, bo podczas projektowania łuków nie uwzględnia się chyba maksymalnej prędkości jaką może ten "wagonik" osiągnąć bo montują ostrzeżenia w niektórych miejscach. Jest tam jakiś hamulec, ale jadący nie wie o ile i czy w ogóle powinien przyhamowywać, a jak rozpędzi się za bardzo to może nim nieźle bujnąć - oprze się człowiek wtedy ręką o taką blachę i może nie być zbyt fajnie

Dodam tylko, że poza małym oparciem to nie ma tu żadnych pasów i zabezpieczeń, nawet czegoś w rodzaju małych barierek po bokach