Wysłany:
2021-02-06, 15:44
, ID:
5906467
1
Zgłoś
Szczerze, to miałem ostatnio dwie sytuacje w tym stylu. Raz od dobrego kilometra widziałem biegaczkę, droga wąska, wiec wrzuciłem kierunek, za mną nic... Nagle zza zakrętu wyleciał jakiś z🤬b Burakowozem i próbował mnie wyprzedzić. Gdybym nie spojrzał - byłaby stłuczka. A tak tylko hamowanko awaryjne, bo dziewczę już było przed samą maską.
Druga sytuacja - wleką się za ciągnikiem rolniczym, to wrzucam kierunek i wyprzedzam, skoro pusto. Kiedy byłem na wysokości ostatniego - ten wpadł na ten sam pomysł bez kierunku i bez spojrzenia w lusterko... Całe szczęście - zdążyłem zatrąbić i wyhamować, gość się ogarnął.
Do czego zmierzam, sytuacje na drogach są serio dynamiczne. To nie zawsze jest czarne i białe.