Wysłany:
2014-01-30, 14:51
, ID:
2904110
1
Zgłoś
@Sonal,
oczywiście masz rację, co nie znaczy, że ja też nie mam racji. doskonale wiem, że są sytuacje na drodze, w których umiejętności na niewiele się zdają. miałem kilka sytuacji, kiedy po wszystkim musiałem się zatrzymać na papierosa i zmianę majtek. ale z drugiej strony teraz w zimie codziennie mam sytuacje, kiedy na skrzyżowaniach rzuca mi dupą i nie robi to na mnie żadnego wrażenia za to codziennie w drodze do pracy widzę jak na takim małym rondku ktoś sobie łamie felgę (czy robi inne kuku) na krawężniku. co do elementu zaskoczenia - też wyprzedzałem kiedyś tira, który nagle zaczął wyprzedzać, więc wiem o czym mówisz. lepiej, kiedyś miałem stłuczkę-niespodziankę. usłyszałem bum i musiałem się rozejrzeć, z której strony dostałem. ale z drugiej strony jeżdżę już na tyle długo, że mało co jest mnie w stanie zaskoczyć. i tu dochodzimy do sedna sprawy. moim zdaniem bycie dobrym kierowcą to głównie umiejętność przewidywania i dużo wyobraźni.