Wysłany:
2013-09-21, 14:21
, ID:
2523269
Zgłoś
Binieda to żaden ekspert. Po prostu znaleźli jelenia, który gada co mu każą. Facet nie potrafił zinterpretować zapisu z czarnej skrzynki gdzie wysokość była zapisywana co sekundę - na wykresie wysokości w funkcji czasu wyglądało to jak schodki. Obliczał przyspieszenia właśnie w czasie tych skokowych zmian wysokości i mu wychodziły wartości z kosmosu (rzędu kilkudziesięciu g). Inżynier, który nie wie co to interpolacja liniowa nie zasługuje na swój tytuł a tym bardziej na tytuł dr.