Swoją drogą wiecie jak umiera Lew? Jego zejściu nie towarzyszą lwice, fanfary i krąg poddanych zwierząt niczym z "Księgi dżungli" o nie, śmierć Lwa jest bardzo bolesna i upokarzająca - pazury wrastające się w łapy, nieustannie, przez całe życie powiększające swą objętość, uniemożliwiają mu, na starość rzecz jasna, swobodne poruszanie, powodując mnóstwo bólu przy każdym ruchu. A gdy nie można się ruszyć to nie można si też bronić - zostaje on pożarty przez hieny(co jest bardzo upokarzające

).