Nie, nie tylko dlatego. Przykładów można wymieniać tysiące.
Wiesz, ja jeżeli słyszę od kogoś kto ma być dla mnie mentorem/nauczycielem, że nie należy się przywiązywać do dóbr doczesnych (czyt. $$), a jakiś czas później słyszę że miejsce na cmentarzu to 8000PLN, a msza żałobna 800PLN, to wtedy mój mózg mówi mi że coś tu jest nie tak. Jeżeli słyszę, jak to należy pomagać bliźniemu, opowieści o samarytaninie itp, i jednocześnie widzę ubogą osobę, która cały dzień klęczy pod kościołem, bez żadnej reakcji 95% osób z niego wychodzących to to jest dla mnie właśnie obłuda. Mógłbym wymieniać dalej ale to nie miejsce na "poemat"
.
TIR nie jest zły, bo to przedmiot martwy i nie on podejmuje decyzje. Natomiast jeżeli wejdzie do niego osoba/kierowca, która "czasem" będzie pijana, spowoduje wypadek i kogoś zabije, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby nazwać tą osobę mordercą. I taką "zła" ocenę spowoduje jego zachowanie. Tak samo jak zachowanie większości katolików powoduje moją taką, a nie inną ocenę.
Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu - sorry, ale prościej się nie da![]()
Katolicyzm to po prostu suchy zwrot - bezosobowe określenie. To religia, ma swoje założenia i jeżeli brać pod uwagę tylko je, to jest naprawdę w porządku.
Problem pojawia się w wyznawcach - ale to nie jest wina samego katolicyzmu. To jest wina ludzi.
Ale nie najeżdżaj proszę na moją religię z powodu niestosowania zasad przez jej wyznawców
Może być tak, że budynek zostanie zaprojektowany perfekcyjnie, ale wykonanie będzie beznadziejne. Czy to jest wtedy wina projektanta? Nie, zrobił wszystko dobrze. To jest wina wykonawców
Co do cmentarzy - w Polsce jest obowiązek pochówku, a cmentarze dzielimy na komunalne i wyznaniowe. Wyznaniowe faktycznie należą do związków wyznaniowych, natomiast większość cmentarzy, dużych cmentarzy, to cmentarze komunalne, którymi zajmuje się gmina. Zatem pretensje o cenę za miejsce na cmentarzu kieruj do zarządu gminy.