Zawsze chodząc warszawskimi ulicami, tak to sobie wyobrażam. Że to miejsce gdzie ja teraz się znajduję i jestem szczęśliwy, widziało morze krwi i cierpienie tysięcy ofiar.
Cześć i chwała bohaterom!
I piwo autorowi!
Codziennie przechodzimy przez takie miejsca w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i wielu innym miastach i nawet sobie nie zdajemy sprawy ile osób oddało życie za nas...
ile bym dał żeby zobaczyć po północy duchów hitlerowskich żołnierzy walczących na śląsku z polakami ale by to było zak🤬iste! podobno po LSD ma się takie zajawki ...