spoons napisał/a:
Dam Ci zajebistą radę pajacu. Jeśli ktokolwiek piszę w necie o swojej fajnej dupie, dobrej pracy, wygranym życiu, NIE PODWAŻAJ tego!!! W chwili kiedy zaczynasz to robić, informujesz tylko wszystkich którzy czytają Twoje wypociny, że Twoje życie jednak nie ułożyło się jak byś tego chciał, i nie zanosi się na poprawę.
Dlaczego to jest takie oczywiste? Bo ja to mam, mam dobrą dupę, super pracę, i właściwie wygrane życie, i kiedy widzę takie "przechwałki" w necie, to nie rusza mnie to, nie podważam tego bo jest to dla mnie jak najbardziej prawdopodobne i nie potrzebuje dowodów
A sadol to możliwe że jedyne co nas łączy. To musi być dla Ciebie totalnie abstrakcyjne, i tym samym mówi, jak dla Ciebie, ten niesamowity świat ogarniętych ludzi jest odległy. Bo tak, ludzie mający zajebiste życie, też mogą siedzieć na sadolu
Ogólnie zakładam z góry, że prawdopodobnie jest wątpliwa przechwałka, ale z czystej ciekawości, czym się zajmujesz i ile z tego masz miesięcznie, że uważasz swoje życie za wygrane?