O rany, BongMan, skoro to skrzyżowanie wygląda tak jak na zdjęciu satelitarnym, i w dodatku posiada sygnalizację świetlną, to oczywistym jest że śmigasz tuż przy wysepce żeby zawrócić czy też skręcić.
W przeciwnym razie dojdzie do sytuacji pokazanej na rysunku któregoś użytkownika i wszyscy nawzajem się poblokują, jak na rysunku pierwszym.
Natomiast drugi sposób jest jak najbardziej poprawny, mijasz się bezkolizyjnie prawymi drzwiami, a pod prąd nikt Ci nie wyjedzie, gdyż czerwone światło mówi mu wyraźnie "stój!"
Co innego kiedy nie ma świateł, owszem, ustawiamy się na swoim pasie, a za nami już nikt nie powinien wjeżdżać na krzyżówkę.
Ot, co.