Zawód: Kierowca BMW
8
295
BMW - w latach '90 wozili się tym mafiozi i ich żołnierze, po tym jak Masa wsypał wszystkich zaczął być to samochód kojarzony z ćwierćinteligentem z siłki, jego samicy czyli k🤬o-kaczko-silikono-szmato-blachy oraz nowobogackimi debilami leczącymi kompleksy. Nigdy nie jadą przepisowo i nigdy nie jadą za przepisowo jadącym samochodem, tylko muszą wyprzedzić nawet na podwójnej ciągłej. Z kolei jak widzisz skorodowanego gruza czyli E36 śmiecia, E46, zajechane piątki to w środku na 99% siedzi łepek 18-25 lat, który prędzej czy później owinie tego gruza wokół słupa / drzewa. Nawet jakby mnie było stać to nie kupiłbym żadnego BMW by nie być kojarzony ze z🤬bem z małymi jajami. Z kolei nowymi beemkami jeździ taka "elita" jak ten pseudodetektyw Rutkosiu, który jeździ nową 7 "nieufnym bobrem", bananowe ukry migające się od woja czy morderca i tchórz jak Majtczak. Jedyne BMW którym mógłbym jeździć to E31 - piękny, rzadki samochód który ze względu na cenę i wolumen sprzedaży nie zdążył się zapisać w zbiorowej świadomości jako samochód życiowego frustrata, który odreagowuje za kierownicą BMW.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Baronessa napisał/a:
Chodzi ci o tego gruza z lat 90tych? Ja jebię, jaki brzydki ulep...
Ford Mustang z lat 70tych miał 5x ładniejsze nadwozie...
Co kto lubi, są gusta i guściki. Ty lubisz ulane, wstrętne k🤬iszcza których nie dotknąłbym kijem przez szmatę. U mnie laska musi mieć płaski brzuch bo inaczej mi nie stanie. Zadbane, niezgruzowane BMW 850 CSI jest piękne. Silnik tego samochodu po modyfikacjach napędzał McLarena F1, który bardzo długo był najszybszym seryjnie produkowanym autem na świecie. Gruzem to jest E36, E46, E30, E39 itp. To jest piękny grand tourer z V12 pod maską, którym zabierasz top modelkę do Saint Tropez, na lazurowe wybrzeże, albo do Monako.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Baronessa napisał/a:
Chodzi ci o tego gruza z lat 90tych? Ja jebię, jaki brzydki ulep...
Ford Mustang z lat 70tych miał 5x ładniejsze nadwozie...
Szanuję Cię za własne zdanie i oryginalne gusta. Ale o gustach jak o autach i o grubych foczkach się nie dyskutuje
majeńka napisał/a:
A vlak gdzie? Ja się pytam: gdzie był vlak???
Tak to jest w kraju gdzie pociąg nigdy nie przyjeżdża na czas.
vlak se porouchal v československu.
radek225 napisał/a:
To jest piękny grand tourer z V12 pod maską, którym zabierasz top modelkę do Saint Tropez, na lazurowe wybrzeże, albo do Monako.
Poluję na 600SEC, albo jakiś ośmiocylindrowy substytut. Planuję większą część roku spędzać w tych okolicach, jednak boję się usterkowości takiego samochodu. Co byś podpowiedział na youngtimera na dalekie wyprawy do zamożnej części naszego kontynentu?
Baronessa napisał/a:
Chodzi ci o tego gruza z lat 90tych? Ja jebię, jaki brzydki ulep...
Ford Mustang z lat 70tych miał 5x ładniejsze nadwozie...
Obydwa są bardzo ładne w przeciwiebstwie do każdego azjatyckiego gówna. Trzeba przyznace, że te stare Mustangi są super, nowe plastic-fantastic się do nich nie umywają.