nie powiedziałbym że tyt inżyniera to to samo co licencjat, jako inżynier mozna spokojnie szukac pracy i pracowac w zawodzie, ale wiadomo, ze warto dorobić mgr za to po licencjacie kto i gdzie Ci przyjmie ?
Inż. > lic. i bez gadania.
Po drugie, (studiuję inżynierię materiałową) ostatnio rozmawiałem z ludźmi z branży lotniczej którym był potrzebny metalurg, na co zapytałem się "a co z magisterką jeżeli bym do was przyszedł" odpowiedzieli że magistra nikt nie ma na czole wytatuowanego, ważne żeby był inż. + wiedza.
Reasumując, lic. bez mgr nie ma racji bytu, natomiast z samym inżynierem można dużo, zazwyczaj znacznie więcej niż z mgr lic.
a byle papierem magistra można sobie dupę podetrzeć. tytuł inżyniera wystarcza w zawodach gdzie szukają specjalistów. Sam jestem tego przykładem. zmień kierunek póki nie jest za późno pozdr
@eteryk - nie rób z siebie debila. Chodzi mi o tą kropkę przy skrócie mgr. Chciałeś się popisać, a nie wyszło jak zawsze. Kropki w skrócie nie dajemy, jeżeli ostatnią literą skrótu jest ostatnia litera wyrazu skracanego.
Więc skrót od wyrazu "magister" - to faktycznie mgr [bez kropki]
A arashel napisał "Gadałeś z jakimś kretynem który uważa że mgr. na czole " - czyli skrócił wyraz "magistra" i prawidłowo umieścił kropkę.