Idzie facet przez pustynię. Nagle spotyka na swej drodze głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mi pomoże, zakopał mnie tu jakiś sadysta..
- Oj niedokładnie, niedokładnie.. - odrzekł facet, przysypując głowę.
O k🤬a. Ta wersja kinowa. Obraz nagrany kartoflem, dźwięk kartonowym pudełkiem a synchronizował ślepy. Aż mi się łezka w oku zakręciła. Chyba każdy ją miał na komputerze w tamtych latach.