Wysłany:
Dzisiaj 11:41
, ID:
7123614
1
Zgłoś
W czasach kiedy większość młodzieży pisała blogi internetowe wypakowane linkami do połowy internetu, z muzyką zaczynająca grać jak tylko się wejdzie na stronę, spadającymi płatkami śniegu i zmienionym kursorem, gdy ledwo przestało się internet liczyć cennymi jednostkami telefonicznymi, strony nie miały tysiąca reklam od samego wejścia, komunikatu o ciasteczkach, liście mailingowej, przetwarzaniu danych, wtedy jeszcze taka głupota nie była tak promowana w necie.