Zapowiedź pociągu
65
685
litości niech ją ktoś dobije bo nie można tak być nieczułym na to jak się kobiecina męczy 
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r
Krótki risercz prowadzi do konstatacji, że to Rybnik. A to już wiele zmienia 
dziennikzachodni.pl/artykul/9201662,to-hit-internetu-lektorka-ze-stacj...
dziennikzachodni.pl/artykul/9201662,to-hit-internetu-lektorka-ze-stacj...
podpis użytkownika
Okres ważności moich postów kończy się z chwilą ich opublikowania
stu procentowa ślązaczką, nie musi nic umieć bo ma męża górnika
podpis użytkownika
patorjk.com/text-color-fader/
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
PanKukuruźnik82 napisał/a:
A najgorsze że taka Grażyna dostałe ta prace po znajomościach, bo słychać że języka kompletnie nie zna. A PKP oczywiście konkursu na to stanowisko nie przeprowadzała bo miejsce czekało już na pociotków i znajomków.
I się dziwią że młodzi sp🤬alają za granice...
PanKukuruźnik82 napisał/a:
A najgorsze że taka Grażyna dostałe ta prace po znajomościach, bo słychać że języka kompletnie nie zna. A PKP oczywiście konkursu na to stanowisko nie przeprowadzała bo miejsce czekało już na pociotków i znajomków.
Nie do końca masz rację. W PKP na takich stanowiskach są tak niskie zarobki, że tylko taka Grażyna przyjdzie pracować. A niskie zarobki są, bo jest przerost zatrudnienia wynikający z zatrudniania każdego znajomego i z rodziny.
PanKukuruźnik82 napisał/a:
A najgorsze że taka Grażyna dostałe ta prace po znajomościach, bo słychać że języka kompletnie nie zna. A PKP oczywiście konkursu na to stanowisko nie przeprowadzała bo miejsce czekało już na pociotków i znajomków.
Jakiego konkursu.. człowieku. Za pracę którą ta kobieta wykonuje płacą minimalną krajową.
tranzystor napisał/a:
Nie do końca masz rację. W PKP na takich stanowiskach są tak niskie zarobki, że tylko taka Grażyna przyjdzie pracować. A niskie zarobki są, bo jest przerost zatrudnienia wynikający z zatrudniania każdego znajomego i z rodziny.
Przerost? Od lat trąbią, że nie ma ludzi do pracy na kolei. No i nie ma się czemu dziwić, bo z pensjami podstawowego personelu to można sobie tylko "dorabiać", ale na pewno nie za to żyć.