Nie wiem co wy p🤬licie że dziadka widać z odległości 10km... Widać go dopiero w 0:03 i z tej odległości nie widać też co on chce zrobić - zawrócić, wjechać na przejście, pojechać w lewo, w prawo, zesrać się. 0:05 dopiero znajduje się przy przejściu.
Nie rozgląda się, przejeżdża rowerem po przejściu dla pieszych - ale i tak op🤬lcie kierowcę bo jedzie 75km/h (mimo, że nie wiecie ile tam jest ograniczenie, bo może być 70) i za to że zaczął trąbić. Może Wam przypomnę, ale sygnał dźwiękowy służy do ostrzegania przed niebezpieczeństwem więc równie dobrze mógł ostrzegać osoby jadące za nim. Zaczął trąbić w 0:06 gdzie dopiero tylne koło roweru zjechało z chodnika - gdyby dziadek był trochę młodszy to spokojnie by zareagował i nie doszło by do kolizji. Nie wiem też co macie do refleksu kierowcy - zaczął hamować jak dziadek zaczął wjeżdżać na przejście, a wcześniej c🤬j wie co taki idiota na rowerze chce zrobić skoro nawet się nie rozgląda.
Zaraz pewnie zacznie się, że przed przejściem się zwalnia itp. Jak jeżdżę po 50-60 po mieście to niestety przed przejściem nie zwalniam do 10km/h ;] To że jakiemuś matołowi nie chce się obrócić głowy to nie znaczy, że ja mam zwalniać do prędkości pieszego...
Nie twierdzę, że kierowca nie ponosi tu żadnej winy (ale nie mi to rozstrzygać), ale z doświadczenia na drodze jako pieszy, kierowca i rowerzysta i z doświadczenia na sadisticu wiem, że piesi wchodzą na przejścia jakby byli tam nieśmiertelni.
youtu.be/ifaeZys5mRA?t=55s
Ładnie omówione jaką postawę powinien przyjąć czy to pieszy czy rowerzysta przed wejściem na drogę