Zapalił się podczas gaszenia
6
235
Will70 napisał/a:
Pękł zbiornik paliwa, przepalił się, albo ciśnienie z węża pomogło. A dalej już wiadomo.
W 00:12 dokładnie widać co zrobił - przekręcił dyszę na wąski strumień i skierował do wlewu baku, z którego benzyna wytrysnęła prosto na jego głupi ryj.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
motylekwbrzuchu napisał/a:
W 00:12 dokładnie widać co zrobił - przekręcił dyszę na wąski strumień i skierował do wlewu baku, z którego benzyna wytrysnęła prosto na jego głupi ryj.
Widziałem to, ale mógł to być odbity strumień wody, a paliwo uwolnione z pękniętego zbiornika po prostu się z tą wodą zmieszało i go zalało. Nie widzę sensu, żeby lał wodę do zbiornika. Chyba aż tak głupi nie jest.
Zmienił prąd gaśniczy na zwarty i skierował go do baku, a paląca się ciecz ( benzyna, ropa) średnio lubi się z wodą, i powstał efekt "Bleve". Stąd też w taktyce działań gaśniczych przy takich działaniach używa się piany , zwilżaczy, proszku. Szkoda chłopa bo widać, że jakiś fachowiec z tyłu go kierował, oszczędzi przez długi czas na golarkach. 
Medyk998 napisał/a:
Zmienił prąd gaśniczy na zwarty i skierował go do baku, a paląca się ciecz ( benzyna, ropa) średnio lubi się z wodą, i powstał efekt "Bleve". Stąd też w taktyce działań gaśniczych przy takich działaniach używa się piany , zwilżaczy, proszku. Szkoda chłopa bo widać, że jakiś fachowiec z tyłu go kierował, oszczędzi przez długi czas na golarkach.
Jak uzywasz slow typu bleve to upewnij sie co oznacza, tu bardziej pasowalo by wykipienie, pocwicz turbolku
