babubabu89 napisał/a:
I przez takich pojebów jak wyżej w komentarzach nie oglądam piłki nożnej (jedynie mundial i Erło). C🤬j wam w dupę j🤬e napinacze. P🤬le i łks i widzew a najbardziej p🤬le j🤬ych napinaczy bo kibicami was nazwać nie można.
Napinaczem chłopcze to jesteś ty. Teraz plujesz sobie na monitor, a z cała pewnością gdybym przed tobą stanął w realnym świecie nie powiedziałbyś mi żadnego z tych słów. Co więcej, gdybym szedł ulicą z szalikiem na szyi ty z cała pewnością przeszedłbyś na jej drugą stronę. Nie rozumiesz klimatu polskiego kibicowania, a tym bardziej kibicowania łódzkiego. Kibicowanie to buduje charakter człowieka, buduje w nim odwagę, męstwo. Ale co ty możesz o tym wiedzieć jak jesteś kibicem sezonowym typu trąbka na szyję, cylinder na głowę, miska czipsów i telewizor. Nigdy nie zrozumiesz czym jest przywiązanie do barw klubowych, czym dla kibica jest jego szalik. Do dresa czy chuligana mi daleko. Zwykły chłopak. Dżinsy, sweterek, ale sporo na kibicowskim szlaku już przeszedłem. Dlatego teraz gdy przyjdzie mi obronić swoją kobietę, matkę czy córkę nie ulęknę się nikogo w przeciwieństwie do ciebie, grubaska z plamą tłuszczu na koszulce (ewentualnie zaczesanego na bok hipsterka w RayBanach i kolorowych rurkach) , srającego ze strachu na widok chłopaka z szalikiem Legii, Lecha, Śląska czy skąd ty tam jesteś... Kibicowanie to nie tylko awantury i pijackie rozróby jak myśli większośc takich jak ty (bo naoglądali sie tvn). Kibicowanie to także organizowanie Dnia dziecka czy Wigilii dla dzieci z domów dziecka, pomoc chorym dzieciakom. Kibic to osobą, która nie zostawi brata po szalu w potrzebie. Nie zdajesz sobie nawet sprawy z tego na jaką skalę działa pomoc kibiców, gdy dowiedzą sie, że którys z nich wpadl w tarapaty czy ma np. problemy zdrowotne. Odpowiedz sobie teraz na pytanie ile ty masz wkładu w organizacje Wigilii dla biednych dzieciaków? Odpowiedz sobie na pytanie ilu masz przyjaciół, którzy na wieść o twojej chorobie zorganizują zbiórkę pieniędzy na twoje leczenie? Bo zapewniam cię, że na stadionie każdy wrzuci do puszki 2zł, 5 zł, 10 czy 50. O takich rzeczach nie dowiesz się z telewizji, bo to co dobre słabo sie sprzedaje dlatego media pokazują tylko awantury... Aha i żeby uprzedzić jakieś teksty o nożownikach, to jestem temu jak najbardziej przeciwny. Nie na tym polega kibicowanie, aby wbić chłopakowi z innej drużyny nóż pod żebro. Ale to już chory klimat krakowski...