On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji on zmywa naczynia. po chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ze łzami szczęścia w oczach:- Tak!
On:- Ze śmieciami...
A tam p🤬lisz, normalny się wydaje koleś, ale na siłę próbujecie go ośmieszyć, żeby dostać piwo. Pewnie siksa mokro w majtach będzie miała jak to zobaczy i za to szacun.