Wysłany:
2014-01-21, 19:40
, ID:
2875721
3
Zgłoś
Ja studiowalem w Danii calkiem niedawno. Stypendium nie dostawalem, bo mi sie nie nalezalo - wystarczy ze nie musialem placic za studia za ktore kitajce placili po kilkaset tysiecy koron za studia. Teraz z tego co mi znajomy mowil sprawa sie zmenila - komisja europejska czy inny szit zarzadzil, ze wszyscy studiujacy maja dostawac stypendia w kraju w ktorym studiuja, co by sie przekladalo na jakies 6k koron czyli jakies 3 tysiace zlotych. Takwiec, nawet jesli stypendia nie zostana przyznane, to moze sie to wkrotce zmienic na nasza niekorzysc...
Jeszcze za moich czasow sprawa mnie denerwowala jak cholera - ja musialem zapierdzielac gdzie sie da zeby koniec z koncem zwiazac ( Dania nie jest tanim krajem) a taki arab czy inny czeczen przyjezdzal jako azylant i dostawal wszystko za darmo, wliczajac mieszkanie i meble do niego.
Moim zdaniem tu lezy problem - bo to ze jakiemus mietkowi nie podoba sie ze "un ma plocic na jakies studija czy ynne fanaberyje" ze swoich podatkow, to juz jego problem. Widocznie jest zbyt ograniczony intelektualnie, zeby ogarnac ze praca badawczo rozwojowa we wlasnym kraju moze przyniesc ogromne korzysci (pomijam tu fakt ze czesto genialne wynalazki w Polsce sa olewane i koncza sprzedane za bezcen)
Europa probuje na sile pokazac jaka jest fajna dobra i socjalna. Sciaga wiec hordy najezdzcow z ciapalandow i jeszcze stara sie do nich dostosowywac.
Jasna cholera, jak mnie to denerwuje! Nasza europejska kultura wypracowala pewne standardy zycia i co? Teraz w ramach nie wiadomo czego te standardy sa porzucane zeby przypodobac sie jakiejs brudnej dziczy ktora samemu sie na dodatek wpuscilo. Gdzie sens, gdze logika?