mygyry napisał/a:
"dugi" weekend dla plebsu, kilka godzin w korkach w jedną stronę, kilka godzin w korkach w drugą stronę a na miejscu ścisk, drożyzna i nuda, dlatego gdziekolwiek jadę dopiero od września.
Dokładnie tak.
Od czasu "pińceplus" nie da sie wejśc w czasie długich weekendów i wakacji/ferii między ludzi w wiekszych miejscowościach (o turystycznych nie wspomnę), bo tłumy Januszy i Grażynek, którzy pierwszy raz wyjechali poza swoja parafię "rzoNdzoM".
Widze to od kilku lat u mnie, w Grodzi Kraka