Wysłany:
2010-01-13, 22:47
, ID:
157433
3
Zgłoś
Pragnę nadmienić, że ''biedny piesek'' pod koniec filmu zabiera się ochoczo do konsumpcji wymiocin, gdyż w jego ''psim mniemaniu'' dostał po prostu od swego pana coś do żarcia i wątpię, doprawdy wątpię, aby miał mu to za złe - to, co dla nas stanowi akt moralnej przemocy, dla psa jest tylko nietypowym sposobem podania pożywienia.