To też są ludzie tylko są niestety zmuszeni do takich rzeczy bo zgłosili się do wojska a rozkazów nie można kwestionować.Oni po prostu zrobili sobie przerwę od nap🤬lania się z rycerzami
Ja im się nie dziwie.
24/7 stać na placu z tarczami i czekać aż w nich rzucą kamieniem/koktajlem.
A oni powiedzieli:
"Na c🤬j. Illya! Dawaj na sanki!"
I przynajmniej nikomu się krzywda nie dzieje.