
"W Czerkasach (Ukraina) zwolennicy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego szturmowali sobór św. Michała Archanioła i urządzili tam zamieszki."
m.censor.net/en/video_news/3515325/zahoplennya_soboru_u_cherkasah
W tych podległych Moskwie cerkwiach prowadzono prorosyjską agitację. Jakby w którymś polskim kościele wychwalano Putina, to też byś powiedział, że "takich rzeczy się nie rusza"?
A właściwie, lepszym porównaniem byłoby wychwalanie Hitlera i Trzeciej Rzeszy w jakichś polskich kościołach na początku września 1939. Byłoby w porządku?
A czy ja pisałem, że to było by w porządku, czy ja pisałem o czymś z goła innym?
No i właśnie dlatego zdelegalizowano ten promoskiewski kościół. To źle? Możesz nie lubić Ukraińców, a nawet kochać Putina, ale powinieneś rozumieć, że państwo prowadzące wojnę nie może tolerować jawnego wroga na swoim terytorium.
A efekt zdelegalizowania tego kościoła będzie jaki??? Bardzo nie chcesz zrozumieć tego co napisałem, albo nie potrafisz. Efekt zdelegalizowania tego kościoła będzie kilkukrotnie gorszy niż pozwalanie na to, by sobie dalej działał. Radykalizacja będzie natychmiastowa i pełna, bez żadnej możliwości ujścia emocji. I tu wracamy do mojego pierwszego komentarza na ten temat.