- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:07
Zabawa na plaży.
Kiedyś się tak bawiliśmy z kumplami, że robiliśmy łapkę z kawałka kartonu, przyklejaliśmy do patyczka od szaszłyka i wbijaliśmy obok opalającej się na brzuchu laski. Parę godzin później "Jezu, jak ja to miśkowi wytłumaczę!"
Ślad ręki na tyłku nigdy nie wychodzi równo. Zdjęcia, na których laski mają równiusieńką łapkę na pośladku są albo photoshopowane, albo robione po naklejeniu kartki na tyłek. Ślady wychodziły okej, bo opalenie ciała w lipcu nie wymaga całego dnia, wręcz nie da się wytrzymać więcej niż 2h, a już w ciągu 1h można się spiec na raczka.
Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi 
