Wysłany:
2012-10-04, 2:29
, ID:
1454483
Zgłoś
Mnie też lot zaskoczył w tym roku, drugi raz w życiu leciałem do USA ale pierwszy raz z Warszawy za pośrednictwem LOT-u. Spokojny doswiadczeniem z poprzedniego długiego lotu do Ameryki (leciałem z Berlina linią Continental) przed wylotem myśle sobie: no troche poczytam cos obejrze a jak nic nie bedzie ciekawego to sobie jakąś muzyke włącze i bede poprostu czekal az te 8:30h zleci ( w rzeczywistości okazało sie troche ponad 9h).
Pierwsze rozczarowanie: brak ekranów w fotelach tylko jeden duży bez wzgledu czy to klasa biznes czy ekonomiczna, poprostu wszyscy ogladaja to samo mysle ok jakos ujdzie
Druga sprawa: film co prawda odpalil ale nikt nie mial dzwieku, ludzie patrza po sobie i mysla czy to ja jestem taki glupi ze nie wiem jak sie podlaczyc do dzwieku czy to cos nie tak z samolotem (po ok, 2,5h) stewardzi przeprosili nas ze niestety nie potrafia naprawic tej drobnej usterki i musieli by sie tym zajac technicy na lotnisku ;/
Trzecia rzecza bylo to ze oprocz braku dzwieku w odtwarzanym filmie brakowalo odtwarzacza do uzycia ktorego zachecala zaloga ;/
Cztery: grupa rozwydrzonych dzieciakow jadacych na jakas wymiane do USA nad ktora nikt nie potrafil zapanowac
Podsumowujac bylem baaardzo rozczarowany lotem i fatalnym warunkami jedyny plus byl taki ze w fotelu obok siedziala ladna dziewczyna z ktora sie milo rozmawialo heh...
Nigdy nie leccie lotem w dlugie trasy bo bedziecie wymeczeni okrutnie