"(...) Ok to było wczoraj teraz dzisiaj...trochę gorsza opowieść ..
Od rana pisze do mnie Marta czy może pomóc. No to mówię ok chodź z nami na granicę będziemy pomagać. Jedziemy na Korczowa Dolina.
Przyjechaliśmy tam..oczywiście panuje haos ale to nie jest niczyja wina, w takiej sytuacji nie byliśmy , a Polacy jako naród okazali się cudowni! Co chwilę przyjeżdżał bus z darami, nie brakowało tam niczego . Ale za jakiś czas patrzymy, kurde gdzie chcą kobiety, matki z Ukrainy ? O co chodzi...? Mijają godziny a tam 95 % ludzi to zdrowi faceci z Afganistanu, Nigerii, Libanu, cyganie. Od razu mówię nie jestem żadną rasistką, tylko dziwi mnie fakt dlaczego nie ma tam Ukraińców..
Wzięłam Martę i poszłyśmy szukać kobiet z dzieci... Marta ciągle powatarzala ale to nie Ukraina..gdzie Ukraina..znaleźliśmy kilka rodzin..dosłownie kilka na kilkaset tysięcy ludzi. Jakbym tam nie była nie rozmawiała z tymi kobietami nie uwierzyłbym...wiecie jak to wygląda ? Kobiety są tam wypychane z pociągów, wyzywane, czekają kilka dni z dziećmi w kolejce. A co "panowie" płacą na granicy ( ukraińskiej ) i przechodzą bez problemu bo Polska musi ich przepuścić ..takie prawo...mamy wojnę ...
Marta płakała... Że jej bliscy tam są , marzną , chcą uciec przed wojną nie mogą... W skrócie Ukraina r🤬a Ukrainę - sory za brzydkie słowa, ale to chyba najbardziej to opiszę.
Przestałam sortować rzeczy, mimo że robiłam to kilka godzin..coś mi się w głowie przestawiło..wolałam chodzić i oferować pomoc tym której jej potrzebują, niestety było tam bardzo mało takich osób.
I teraz tak podsumowując.
Wiem że może ktoś napisze ale to są biedno studenci...nie to nie są biedni studenci. Pokazuje Wam zdjęcia jak to wygląda naprawdę. Tak się cieszę , że udało mi się pomóc komuś naprawdę i będę robić wszystko żeby pomóc jeszcze w taki sposób. Ale nie będę patrzeć jak oni leżą i jak wykorzystali okazję do przejścia granicy
Dodałam tego posta na różne grupy , jest usuwany od razu. Przekazujcie to dalej. Niech Polska zamknie granicę dla tych którzy nie potrzebują jej przekraczać !"
Nie sądzicie chyba że młodzi, zdrowi mężczyźni przekraczający granicę Polsko-Ukraińską w czasie kiedy Ukraińska żandarmeria swoich cofa, nie wzbudzą podejrzeń polskich pograniczników i pozwolą im tak sobie maszerować dalej?