Przyjacielski Niemiec, odważny Francuz, szczupły Amerykanin, niepowtarzalny Chińczyk, trzeźwy Polak i Anglik z wielkim k🤬sem wchodzą do baru, a Żyd do nich: Wszystko na mój koszt!
Miczok13 potrafi już liczyć i sznurować buciki, poznał już nawet słowo ironia, ale nie zrozumiał jego znaczenia i wypisuje przez to na sadolu pieprzone bzdury...