Nie chce się wymądrzać ale art 52 Konstytucji mówi jasno, cyt.:
" 1.
Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
2.
(...)
3.
Wolności, o których mowa w ust. 1 i 2, mogą podlegać ograniczeniom określonym w ustawie. "
Z tego wynika że żeby wprowadzić zakaz poruszania się w zgodzie z prawem należy wprowadzić USTAWĘ a nie rozporządzenie ministra zdrowia. Hierarchia aktów prawnych stawia konstytucję wyżej od zarządzenia ministra zdrowia więc należy się stosować do Konstytucji aniżeli do rozporządzenia. Jeśli rząd chce wprowadzić swego rodzaju obostrzenia, winien zrobić to zgodnie z obowiązującym prawem w procesie legislacyjnym a nie ogłaszać jakieś rozporządzenia, zarządzenia niezgodne z konstytucją.
Każdy kto ma trochę mózgu rozumie że takiego mandatu się nie przyjmuje i kulturalnie poprosi o skierowanie wniosku do sadu o ukaranie. kazdy choc troche myslacy prawnik was z tego wyciągnie.