Wyskakując z pociągu należy się odbić w przeciwną stronę do ruchu. W ten sposób prędkość skoczka względem ziemi jest równa różnicy prędkości pociągu i prędkości odbicia. Jeśli skaczesz do przodu, to prędkości się dodają.
Z filmiku wysnuwam wniosek, że skoczek nie uważał na lekcji fizyki.
@a może naoglądał sie filmów holywódzkich ? Tam sie robi takie rzeczy, np bekarty wojny film to dopiero gowno przeciez niemcy by rozwalili cala ameryka wiesz co powiedzial feldmarszalek Rommel?Gdy bym ja byl na ich miejscu wygrał bym tą wojne w 2 tygodnie,-podczas D-day1944 tak powiedzial.