Wysłany:
2012-12-16, 20:48
, ID:
1662696
Zgłoś
nie rozumiem tych paralityków, którzy przyczepiają sobie wspomagarki i szczycą się udawanym wyścigiem. przecież to widać na zwolnionym tempie, że te wspomagarki są sprężyste i odbijają nogi na odległość. taki paraluch się nie męczy przy bieganiu tak jak normalny człowiek. Beka z nich wiecznie będzie grana