Mszczynowski napisał/a:
Debil, nie debil. Chyba każdemu zdarzyło się kiedyś wyprzedzać w chu***ej sytuacji. Po prostu nie miał szczęścia, zabrakło kilku cm żeby wyjść z tego jak Kwaśniewski z baru
Dla Twojej informacji (bo samochód znasz chyba tylko z teorii) w każdym samochodzie obok pedału gazu znajduje się pedał hamulca i służy do tego, żeby zwolnić. Cała sztuka wyprzedzania polega na tym, żeby dość krótkim czasie zdecydować, czy ten manewr da radę w danej sytuacji wykonać bezpiecznie (czyli tak, aby nie narazić na utratę życia, zdrowia, mienia siebie ani innych uczestników ruchu). Jeśli manewr wyprzedzania zagraża życiu, zdrowiu lub utracie mienia swojego lub kogokolwiek z uczestników należy się powstrzymać od jego wykonywania najczęściej przez użycie w/w pedału. Jakbyś wsiadł do samochodu i pojeździł trochę po drogach to byś wiedział o czym piszę, ale nie spodziewam się zrozumienia z Twojej strony.