A jednak ziarno prawdy w tym musi być, bo to ze wspomnień niemieckiego żołnierza, który widział to na własne oczy, a nie z filmów o których mówisz (żadnego z nich nie znam)
I nie mowie tutaj o rąbaniu szablami czołgów baranie.
Moim zdaniem to jakiś jeden z ostatnich oddziałów z końca września i lecieli z granatami i koktajlami mołotowa, woląc zginąć niż poddać sie Niemcom. Bohaterskie, acz bezdennie głupie i z pewnością nie polepszające losów Polski.
A skąd i po co ktoś miałby takie cos wymyślić? Z dupy chyba sie to nie wzięło, ziarno prawdy itd..
Czemu nie ma mitu o rosyjskich szarżach kawalerii, albo jakiejkolwiek innej nacji?
Polscy historycy robią dobra robotę chcąc zmazać taki wstyd