Wysłany:
2019-03-21, 20:28
, ID:
5398321
3
Zgłoś
Latałem na szybowcach w latach 1995-2010 (nalot ponad 2000 godzin) i powiem Wam, że lotnisko nauczyło mnie dyscypliny oraz bezwarunkowego przestrzegania przepisów i procedur. Niestety obecna sytuacja na lotniskach szczególnie aeroklubowych wygląda tak, że przychodzą ludzie nie z pasją, ale z grubym portfelem pieniędzy i zachcianką zostania pilotem i to jak najszybciej, cena nie gra roli, a później mamy takie skutki jak na filmie. Jeżeli ktoś kosiaczy Bocianem przy takim ukształtowaniu terenu i to pomimo wiadomych ograniczeń z powodu wieku szybowca, to moim zdaniem powinien mieć dożywotnio zabraną licencję. Taką krową jak Bocian przy tak małej prędkości ( 140 km/h) ciężko nabrać odpowiedniej wysokości do lądowania, w dodatku w zakręcie.