Wysłany:
2012-08-09, 8:48
, ID:
1322736
20
Zgłoś
Jestem pilotem, to pozwolę sobie to skomentować:
już na samym początku widać było, że samolot jest zbytnio przeładowany. Bardzo dużo czasu zajęło maszynie oderwanie się od ziemi, a kiedy pilot chciał wznieść się do góry, to widać było jak dziub najpierw się podnosi, a potem opada w dół - jest tak ponieważ samolot miał za małą prędkość. Już od samego początku pilot powinien przerwać start, skoro widzi, że samolot nie chce iść do góry - dało się temu zapobiec. Później było tylko gorzej, kiedy zmienił kurs (wykonał zakręt) do zakrętu potrzeba większej prędkości, ponieważ jest większy opór samolotu, dlatego rozbili się o drzewa, bo zabrakło im prędkości przez to, że samolot był przeładowany - ewidentna wina pilota.