podpis użytkownika
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.Dzień dobry, pozwólcie że się przedstawię - jestem ekspertem. Pracuję w firmie produkującej takie "blaszki" to i się wypowiem
Pytanie: usuwa się czy nie?
Odpowiedź: I tak i nie
Z reguły tego typu implanty usuwa się po okresie leczenia, kiedy kości się już zrosną. Pozostawienie ich na dłużej mogło by powodować szereg nieprzyjemności, jak np osłabienie właściwej kości (tzw "stress shielding"), stany zapalne spowodowane migracją jonów, zużycie korozyjne bądź zmęczeniowe a w konsekwencji "połamanie się" implantu itp itd. Mówimy tu jednak o sytuacjach gdyby implant siedział np 20 lat lub więcej. To też jest jeden z głównych powodów dla którego implantu się NIE usuwa. Jak połamany dziadek lub babeczka mają 70lat w momencie operacji to po pierwsze, zanim coś odczują to już dawno zemrą, a po drugie, po co ich męczyć ponownie i kroić.
Wiele implantów do traumatologii (chirurgii urazowej) mają okresy życia po 20-30lat. Endoprotezy czyli te zastępujące stawy nawet 60. Tych się nie wyjmuje i są dożywotnie, w najgorszym wypadku wymienia po jakimś czasie