Wysłany:
2017-06-19, 17:46
, ID:
4959454
54
Zgłoś
Nie ważne, czy pieredolnęła w kota, Batmana, opona pękła sama, czy miała kondomy zamiast opon. Prowadzisz? 2 łapy na kierownicy i pełne skupienie. Prowadzenie auta to nie k🤬a rodzinka Griswoldów, gdzie tatuś, córeczka, synuś i żona sobie śpiewają, i rozmawiają o dupie Maryni, tylko sterowanie maszyną, która waży 1000-1500kg. Niczym kierowanie autem nie różni się od sterowania koparką, czy spychaczem. Do tego ta maszyna robi DOKŁADNIE to, co jej każesz. Nie wybacza błędów, nie ma drugiej szansy. Zaśniesz i zjedziesz na lewy pas? Samochód sam za ciebie nie wróci na Twój pas, choć kilka drogich modeli już to potrafi. Zap🤬lasz po mokrej nawierzchni, i wytworzy się poduszka wody pod oponami (aquaplaning)? Lecisz tak, jakbyś ślizgał się po lodzie, i żaden ABS, ASR i ESP ci w tym nie pomoże. Przy prędkości 100km/h i uderzeniu w cokolwiek (nawet puszkę po piwie) wydziela się ogromna ilość energii, więc prowadzenie samochodu to nie rzucanie papierkami w gimbzie w koleżanki, ani pierdzenie dla zabawy na religii. Samochód to nie balonik, betoniarka z "Boba Budowniczego" ani Zygzak McQueen z Disney'a, tylko maszyna, która może zostać potencjalnie użyta jako broń, o czym doskonale od pewnego czasu wiedzą nasi ciapaci "bracia" na zachodzie używając ciężarówek i dostawczaków do rozjeżdżania ludzi na drodze. Dlatego c🤬j im w dupę. Tej debilce, która prowadziła jak i temu pedałowi w brodzie, który machał tym metalowym c🤬jem. Opony w osobówce rzadko kiedy same z siebie pękają. To nie 40 tonowy ciągnik siodłowy, gdzie w oponach panują esktremalne ciśnienia, tylko osobówka, gdzie opony pompuje się jak piłkę do nogi, czyli 2-3 bary. Jak opona im pękła tak sama z siebie, to naprawdę musiała być 15 lat nie wymieniana albo po prostu k🤬a j🤬a tak zajęta selfie-c🤬jem i śpiewaniem po prostu na coś najechała. Jakby jechała tak, jak powinna jechać, na pewno ominęła by przeszkodę, która doprowadziła do pęknięcia opoony i dachowania. Jechali oni po autostradzie/drodze szybkiego ruchu, a nie terenówką po lesie, więc jakby była skupiona na jeźdze, to w porę ominęłaby coś, co poszatkowało oponę na strzępy.
Dlatego tak hellbwoi - prowadzę samochód pod krawatem słuchając roty. Selfie c🤬jem i śpiewaniem bawię się przy ognisku, albo grillu. Gdy jadę samochodem, to słucham radia i staram się nie rozmawiać, a o wyjmowaniu telefonu nawet nie śnię. I dojadę prędzej i dalej niż głupia śpiewająca k🤬a zajęta drucianym k🤬sem spedalonego kolegi.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler