Wysłany:
2017-06-29, 13:58
, ID:
4969038
4
Zgłoś
Dokładnie. Nagrywającego obchodzą piesi na jezdni, on nie jest od tego aby kalkulować, przepisy każą przepuścić to przepuszczam. I też wole nie ryzykować, że mi w ostatniej chwili wejdzie taki człowiek na przejście i go przetrące - wtedy mam pozamiatane, potrącenie na pasach i po ptakach. Wolę się zatrzymać. A to, że TIR nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu i widząc z daleka (szoferka jest wysoko nad osobówkami...) przejście dla pieszych z ludźmi po jednej stronie nie zachował wzmożonej czujności - jego wina. Tylko i wyłącznie.