Wypadek Grunwaldzka, Bydgoszcz.
3
125
b................3
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Proximate napisał/a:
To jak bym jechał 60 na 50 to jest moja wina, że debil wymusił?
Fuck logic.
Problem w tym, że niektorzy debile na motocyklach jadą >100km/h tam gdzie jest ograniczenie do 50. W takich sytuacjach przy wypadkach całość winy powinna spoczywać tylko na takim debilu.
S................n
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
IOI napisał/a:
a ty co k🤬a, wrozka? skad wiesz ile jechali?!?
wina jest tylko dziada i poniosl konsekwencje
Tępaku gdzie byłeś na fizyce?
pl.khanacademy.org/science/physics/one-dimensional-motion/displacement...
Proximate napisał/a:
To jak bym jechał 60 na 50 to jest moja wina, że debil wymusił?
Fuck logic.
J🤬 Twoją logikę. Debil wymusił? Wina debila. Ty przekroczyłeś limit, więc przyp🤬oliłeś w debila. On odpowie za wymuszenie, ty za zap🤬lanie, wina wypadku leży po obu stronach. Droga hamowania pomiędzy 50 a 60km/h wydłuża się o około 10m, więc nie p🤬l, że drugi koleś jest niewinny. WSZYSCY k🤬a uczestnicy ruchu drogowego są ZOBOWIĄZANI aby nie dopuścić do wypadku. Jadąc autem po ulicy masz się spodziewać niespodziewanego, a nie krzyczeć po wypadku. Dziecko, pies, czy jeleń może wyskoczyć na jezdnię i im szybciej lecisz tym większa c🤬jnia dla Ciebie. No, ale lepiej 5 minut szybciej być w domu, to j🤬 przepisy. Przecież nikogo nie zabijesz, a przynajmniej nie chcesz...
K🤬a uwielbiam debili co p🤬lą, że ten co wymusił jest winny i c🤬j. Ten co zap🤬la ponad dopuszczalną prędkość też jest współwinny. Gdyby ta audi jechała przepisowo to dziadyga w Renaulcie miałby pewnie około pół sekundy albo i sekundę więc na reakcje i może by uniknął wp🤬lenia się na skrzyżowanie i wymuszenie. Po to jest j🤬e ograniczenie prędkości aby go przestrzegać. Zwłaszcza w takich miejscach gdzie jest pełno skrzyżowań i wyjazdów.
To jest tylko ruch uliczny a nie j🤬y wyścig formuły 1.
To jest tylko ruch uliczny a nie j🤬y wyścig formuły 1.
podpis użytkownika
Twoja stara sra do gara, a twój stary to wp🤬la.
Proximate napisał/a:
To jak bym jechał 60 na 50 to jest moja wina, że debil wymusił?
Fuck logic.
W skrócie - może właśnie tak być.
W szczegółach - wyobraź sobie że masz jakąś drogę z pierwszeństwem, prędkość dozwolona niechby 90 km/h bo poza terenem zabudowanym. Nagle stoi znak 50 km/h no ale co," ja nie przejazdę 90? Przecież ta droga jest jak była. Nie ma żadnego powodu do ograniczenia, pewnie chcą mandaty nabijać!" A tymczasem za tym znakiem 50 km/h jest jakiś wlot podporządkowany czy zwyczajnie wyjazd z czyjejś posesji. Chłop podjeżdża sobie na tym wlocie do krawędzi jezdni z pierwszeństwem. Patrzy. Nic nie jedzie. No to co robi? Rusza. I teraz skup się. Jeśli pojazd na drodze z pierwszeństwem jedzie te 50 km/h, (bo to nie jest prędkość przypadkowa tylko dostosowana do odległosci widocznosci na wlocie PODPORZĄDKOWANYM) to chłop z podporządkowanego bezpiecznie sobie włączy się do ruchu, a jeśli ktoś na drodze z pierwszeństwem pojedzie te 90 to po prostu nie da mu szans. Nim zdąży zakończyć manewr dostanie strzała w bok. I teraz co ten na podporządkowanej miał wg. ciebie zrobić? Zadzwonić do wróżbity Macieja czy zza pola widoczności ktoś nie gna więcej niż on widzi? Otóż nie. Nie miał szans na uniknięcie wypadku a sprawcą jest własnie ten kto był na drodze z pierwszeństwem.
p4nk1 napisał/a:
Powiem szczerze, że nie widać, żeby przekroczyli prędkość. Motórzysta spanikował, ale nawet nie zdecydował się wyłożyć maszyny, więc brak doświadczenia, a jednocześnie i tak bezpiecznie wyszedł z potrzasku, nie zrobiłby tego co zrobił, gdyby miał więcej niż 60... Cała wina na kierowcy renault.
"Wyłożenie maszyny" to w zdecydowanej większości przypadków paniczne heblowanie (nagły przyrost siły pod wpływem adrenaliny), uślizg przedniego koło, a w efekcie niezamierzona i niekontrolowana gleba. "Ale panie władzo wyjechał mi i musiałem się położyć" to uniwersalna gadka, żeby odzyskać kasę z ubezpieczenia za sprzęt i drogie ciuchy.
A mistrz prostej na sporcie i miłośnik trzech króli - "Teścia, Antka i Mietka", jak na moje oko, umiejętności miał raczej wątpliwe. Zwykły fart i tyle.
podpis użytkownika
Naród wspaniały, tylko ludzie k🤬y - Józef Piłsudski
dardevil napisał/a:
Strój jak na imprezę pod remizę w Piździchowie. Koszulka na ramiączkach i gumiaki.
No i c🤬j - śmiga po bułki do biedry. Śmieszniejsi są "bajkerzy" odziani w zbroję, kuferek na tylnym bagażu, bandera Polski, jadący oj🤬 hotdoga do budy oddalonej 2 km.
podpis użytkownika
Z c🤬jem i z prądem żartów nie ma!
p4nk1 napisał/a:
Powiem szczerze, że nie widać, żeby przekroczyli prędkość. Motórzysta spanikował, ale nawet nie zdecydował się wyłożyć maszyny, więc brak doświadczenia, a jednocześnie i tak bezpiecznie wyszedł z potrzasku, nie zrobiłby tego co zrobił, gdyby miał więcej niż 60... Cała wina na kierowcy renault.
Koleś jest w samej podkoszulce, więc nie położył maszyny.
