Wyciągnij kartę....
3
316
K................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nie możesz zabrać tych pieniędzy nawet jak ci bankomat wysypał tysiące. Możesz wziąć tylko tyle ile rzeczywiście wypłaciłeś. Resztę powinieneś zostawić bo nie są twoje. A że wiatr rozwieje... Najważniejsze, żeby na kamerze nie było widać, że zbierasz te pieniądze.
M................f
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
mp0011 napisał/a:
@up Pokaż mi ten przepis... Bo jest taki o bezpodstawnym wzbogaceniu się i wynikającym z tego bezwzględnym obowiązku zwrotu korzyści.
Jeśli ktoś omyłkowo na twoje kont prześle hajs, czy prześle kilkukrotnie etc. nie musisz oddawać. Możesz, ale nie musisz. A jak chcesz przepis to se c🤬ju sam poszukaj.
Masterof -> nie musisz oddawać w dwóch przypadkach - jeśli sprawca świadczenia świadomie je wykonał na Twój rachunek lub jeśli nie wzbogaciłeś się w sposób trwały czyimś kosztem.
Art. 410
§ 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
oraz
Art. 411. Nie można żądać zwrotu świadczenia:
1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej;
2) jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego;
3) jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu;
4) jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Innymi słowy, nie możesz ubiegać się o zwrot kasy oferowanej komuś na przykład w ramach wdzięczności za usługę (napiwek) czy darowizny przelanej na konto fundacji. No może, że przelew był zatytułowany "wymiana rozrządu" i miał trafić do pana wieśka, który potwierdzi, że wymienił rozrząd i nie dostał kasy. Jeśli tytuł będzie brzmiał "na nerkę dla maciusia", jednocześnie będzie świadczyło o świadomości dokonanego przelewu i braku konieczności zwrotu.
W przypadku awarii bankomatu przyjmuje się, że posiadacz pieniędzy nieświadomie dokonał przekazania gotówki, a jednocześnie odbiorca bezpodstawnie się wzbogacił. Z jednej strony trochę słabo, gdy już ma się w rękach sporo kasy. Z drugiej bez tego przepisu równie dobrze kasjerka przyjmując stówę za zakup gumy kulki mogłaby ją sobie zachować twierdząc, że przecież dałeś jej banknot.
Art. 410
§ 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
oraz
Art. 411. Nie można żądać zwrotu świadczenia:
1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej;
2) jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego;
3) jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu;
4) jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Innymi słowy, nie możesz ubiegać się o zwrot kasy oferowanej komuś na przykład w ramach wdzięczności za usługę (napiwek) czy darowizny przelanej na konto fundacji. No może, że przelew był zatytułowany "wymiana rozrządu" i miał trafić do pana wieśka, który potwierdzi, że wymienił rozrząd i nie dostał kasy. Jeśli tytuł będzie brzmiał "na nerkę dla maciusia", jednocześnie będzie świadczyło o świadomości dokonanego przelewu i braku konieczności zwrotu.
W przypadku awarii bankomatu przyjmuje się, że posiadacz pieniędzy nieświadomie dokonał przekazania gotówki, a jednocześnie odbiorca bezpodstawnie się wzbogacił. Z jednej strony trochę słabo, gdy już ma się w rękach sporo kasy. Z drugiej bez tego przepisu równie dobrze kasjerka przyjmując stówę za zakup gumy kulki mogłaby ją sobie zachować twierdząc, że przecież dałeś jej banknot.
z................s
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
No to dla mnie kolejny dowód że Prawo mamy w PRLu wybitnie ułomne i socjalistyczne. K🤬a mać! Czyli jak dostanę znikąd prezent zużyję go sobie to potem mogę za to iść do pierdla jak odbarowujący powie że on nie chciał mi dać prezentu ? No w c🤬j... Ale baranów trzeba trzymać na smyczy bo jeszcze będą pracować dla naszej mafii - pomyśleli rządzący z układu.