@luftwafel no oczywiście, że z tyłu był dźwig ładujący pociski do lufy
Takie wielkie pociski były po to, by niszczyć betonowe bunkry. W Warszawie nie pachniało bunkrami, więc strzelali by pokazać swoją zajebistość i żeby obniżyć morale Polaków
Taki pocisk wbijał się na kilkanaście metrów pod ziemię i wybuchał. Tworząc za sobą jaskinię...
Przy trafieniu w bardzo miękką ziemie, wbijał się na kilkadziesiąt metrów i mógł wcale nie wybuchnąć