Wszyscy jesteśmy z Radomia

Zgadnijcie kto to jest, po 10 sekundzie pokazuje "twarz"

Ból dupy prawiczków, nacjonalistów i innych "pseudopatriotów" bezcenny.

Zabawne chyba mam ciekawe życie bo dopiero dziś obczaiłem o cochodzi z ta babą radomia w sumie dużo nie wzieła jak się ktoś przypatrzy na orginalnym filmiku widac jak podaje jakiejś innej babce

A co do tego filmiku on przynajmniej brał coś lepszego niż zbyszko

Nie wk🤬iają was teksty o polaczkach itp zaczęło sie od jakiego debila co się spina i wyzywa polaków od marnych polaczków itp a teraz coraz więcej ludzi to robi i chyba nie wiedza że tak naprawdę obrażają siebie i swoich rodziców jak i znajomych, bo sami sa polakami ale dla niektórych to jest chyba nie do przeskoczenia by coś takiego obczaić

Polaczek - osobnik o narodowości najprawdopodobniej polskiej, będący zbiorem wszystkich najgorszych cech narodowych, tych rzeczywistych i tych stereotypowych. Typowy polaczek charakteryzuje się swoim poj🤬ym zachowaniem, na które składa się ciągłe p🤬lenie o komunie i ż🤬dach, nobilitowanie prymitywnych zachowań, złodziejstwa i kombinatorstwa, obnoszenie się ze swoim domniemanym WIELKIM PATRIOTYZMEM i MIŁOŚCIĄ DO WIELKIEJ POLSKI, branie w obronę debilnych zachowań innych polaczków. Polaczek ma nierzadko wsteczne poglądy, bardzo lubi wspominać wydarzenia historyczne i wie co jest JEDYNĄ SŁUSZNĄ PRAWDĄ jakby sam był świadkiem wydarzeń, które tak wspomina. Polaczek czuje sentyment do zamordystycznej władzy i nierzadko wygłasza dziwaczne hasła: "Polska nie jest wolnym krajem; potrzebna jest władza silnej ręki".Autorytaryzm i antykomunizm polaczka jest wręcz komiksowy, bo polaczek wie kto jest zdrajcą narodu, kogo trzeba powiesić, a kto jest prawdziwym bohaterem. Charakterystyczna dla polaczka jest chrześcijańska miłość bliźniego, przejawiająca się w nienawiści, złożeczeniu i braku wybaczenia.

Jak c🤬ja nie lubie tak tu mnie rozśmieszył .

sadistic.pl/jerzy-urban-temat-zbiorczy-vt140944.htm
Jest zbiorczy na uszata

co za żałosna dyskusja pod tym równie gównianym nagraniem

Ten gebbels stanu wojennego oszukiwał naród i walczył z zwykłymi ludźmi z solidarności. Ośmieszał ich w telewizji i pozwolił sobie nawet na żarty z zamordowanego kś. Popiełuszki. Śmiał się z zamordowanego człowieka któremu ubecy związali ręce drutem kolczastym i skatowanego wrzucili do rzeki. A teraz po kilkudziesięciu latach zwykłego bandytę i człowieka przez którego wiele ludzi cierpiało jest idolem zakompleksionych głupoli. najzabawniejsze że przez znajomych tego pana macie ciężką sytuację a Polska jest ubekistanem. I sami to popieracie - popieracie jak was rżną w dupala i klaskacie waszym oprawcom. To już chyba przedostatnia faza zeszmacenia. A jaka jest ostatnia - uklęknijcie na kolana przed tym kolesiem , zróbcie mu laskę i krzyczcie - dziękuję!

Żałosne polactwo gadające o polaczkach. O sobie mówicie i z siebie się śmiejecie. Z tego jakimi jesteście szmaciarzami. Chyba że wasi rodzice sami byli ubekami i katowali czy donosili na swoich sąsiadów. To by wiele z tego waszego zaangażowania tłumaczyło.

Co ten urban odp🤬lsa.

Ten Goebels komuny, jak go nazywacie wykonywał swoja pracę w czasach, których my młodzi tak naprawdę możemy nie rozumieć. Był rzecznikiem rządu i wygłaszał rzeczy zgodne z linią obecnej władzy. Faktycznie ta władza była sk🤬ysyńska i cholernie złośliwa. Tak jak - UWAGA - właściwie każda władza. Facet wykonywał swoje obowiązki, z którymi mógł się nie zgadzać. To była jego praca. Czy był sprzedawczykiem? Hm... Ciekawe jak zachowałby się osobnik uwazający się dzisiaj za antykomunistę (najczęsciej j🤬y mały gówniarz, studencik na garnuszku rodziców) gdyby miał pracę rzecznika rządu? Pewnie byłby opozycjonistą w obozie władzy... Już to widzę. To może być bardzo trudne do zrozumienia dla niektórych niezbyt skomplikowanych osobników, ale takie były czasy. Tak się składa, że bardzo lubię zespół Dezerter, który miał do czynienia z Urbanem i jego działalnością urzędnika panstwowego i nie widzę w postawie jego członków wielkiej nienawiści do samego Urbana, jak i komuny. Chłopaki ze spokojem tłumaczą dlaczego ten system był do dupy i dlaczego się z nim spierali. To jest bardzo ciekawe zjawisko, bo akurat ludzie którzy byli rzeczywiście jakoś tam pokrzywdzeni przez komunę zachowują się zupełnie inaczej niż dzisiejsi wielce zadeklarowani antykomuniści. Oni jakby rozumieja tamte czasy i traktuja je z większym dystansem niż gównoidy, które w 1989 roku waliły śmierdzącą kupę w pieluchę. Takie jest moje zdanie na temat tej całej złej komuny i tego całego historyczno-histerycznego syfu, który zupełnie niepotrzebnie wpycha się w naszą dzisiejszą rzeczywistośc.