Hassos napisał/a:
Beephe, mam takie samo zdanie jak Ty. Dosłownie, wszystko to co napisałeś zgadza się z tym co mnie wk🤬ia w tym mieście. Do studentów Politechniki dodałbym jeszcze jeden twór, mianowicie humanistki ubrane w jakieś turbany/flanele/firanki z przyj🤬ym wzrokiem, patrzące na ciebie jakbyś zabił ich matkę... (A co do wyspy to j🤬 studentów. Miejsce, które powinno być jedną z kilku ozdób Wrocławia po czwartku studenckim czy jakimś święcie wygląda jakby stado cyganów urządzało tam targi śmieciowe. Studenciaki płaczą, że im urzędasy chcą wstęp na wyspę utrudnić, a po ubiegłorocznym dniu wiosny z samej wyspy wywieziono dwa kontenery śmieci...)
To jest smutne, niestety bardzo prawdziwe. Zamiast studentów, jest chołota i wieśniaki. O tych kobietach, dodałbym jeszcze pedałków i lesbijki z UW. Wyspa słodowa... Ludzie którym wydaje się, ze są dorośli a robią gnój i burdel jak małe dzieci. Nie potrafi idiota jeden z drugim sprzątnąc za dupą dwóch butelek, chociaż postawić ich koło kubła. Jak wypiłem tak jebłem, niech leży- ktoś posprząta. Miasto przede wszystkim studenckie, kocham jak żadne inne. Studenci niestety są dużym problemem, bo w większości to j🤬e bananki na utrzymaniu rodziców, którzy płacą żeby ich córcia/synuś w dużym mieście studiował. Najlepsze są kurewki co lecą na tych z wymian zagramanicznych. Najwieksze wzięcie mają hiszpanie, włosi i inne oliwkopodobne cioty. A dlaczego? Jak słyszałem od takich dziewczyn, są inni, fajniejsi. Generalnie to j🤬 ż🤬dów, filmik zajebisty i c🤬j w dupe pedalskim studentom którzy i tak będą zasilać kolejkę w urzędzie pracy.