W tej chwili jesteśmy raczej bezpeczni. Układ sił jest zbyt wyrównany, by komukolwiek opłacało się wywoływać konflikt.
SadystycznyRoman napisał/a:
@UP, myślisz, że w przypadku takich pojebów jak w Korei to coś da? Według mnie prędzej czy później wojska wkroczą do Korei Płn., ale szczerze nie sądzę, aby wojna miała zasięg światowy, wystarczyłaby samodzielna akcja USA aby w kilka dni objąć kontrolę nad krajem Kim Dzong Una.
Powiedz mi, jak chcesz w ciągu kilku dni pokonać armie PONAD 1 MLN żołnierzy!?? I to jeszcze oddziały trzeba przenieść kilka tysięcy kilometrów. Gdyby USA wkroczyło do Korei, skończyłoby się tak samo jak w latach 50. Długa i krwawa wojna partyzancka. Może północ nie ma nowoczesnej armii, ale za to ma ją olbrzymią. No i na dodatek pare atomówek pod dowódctwem szaleńca