Jestem wierzący, ale obawiam się, że ich bóg jest bardziej boski, a patronat Objawienia Toruńskiego i Ojciec Wszechmogący Tadeusz zgniotą mnie jako niewiernego i wroga jedynego słusznego narodu...
Jeżeli to są prawdziwi katolicy, to będę zmuszony zmienić wyznanie. Na chwilę obecną byłem przekonany, że podstawą tej odmiany chrześcijaństwa był altruizm i miłość do bliźniego ("won z katolickiego terenu"). Mój błąd...
Nie dziwię się, że przyznanie się do wiary w byt wyższy jest negatywnie odbierane, w końcu ktoś kreuje taki wizerunek ^.