po obejrzeniu tego moja z wielkimi oczami na mniel:
"ja nie mam z tym nic wspólnego! do boga miej pretensje! to wszystko jego sprawka"
ja i tak uparcie teraz twierdzę że mama Madzi przy niej to jest taka tyci tyci.
ja: "zabijasz moje dzieci!"
obraziła się i poszła do kuchni![]()