Wysłany:
2013-02-13, 11:25
, ID:
1849559
1
Zgłoś
Widzę po komentarzach, że mniej więcej 50% woli stać na schodach a 50% wchodzić. Nie może być tak że kto chce stać niech sobie stoi a kto iść niech idzie? Zwolennicy stania na schodach, powiedzcie, dlaczego specjalnie (bo nawet dzieci znają podział po prawej stać po lewej wchodzić) blokujecie innych? Tak po prostu z wredoty?
Muszę też dodać że byłem mile zaskoczony gdy byłem niedawno w Warszawie. Wychodząc tłumnie z metra, wszyscy ładnie się podzielili, na prawo/lewo, nikt się nie pchał, wszystko spokojnie. W Złotych Tarasach było podobnie. Można? Można!