Nie spotkałem jeszcze ani jednego miłośnika tego sportu, który miałby czółko zmącone głębszym myśleniem. Pokusiłbym się więc o stwierdzenie, że panowie realizują instynktowną potrzebę poszukiwania głębi w życiu.
Nie spotkałem jeszcze ani jednego miłośnika tego sportu, który miałby czółko zmącone głębszym myśleniem. Pokusiłbym się więc o stwierdzenie, że panowie realizują instynktowną potrzebę poszukiwania głębi w życiu.
Uwierz...chciałbym Tobie odpowiedzieć po "Grubasie|" abyś się obsrał,lecz niestety za godzinę wstaję do roboty,więc muszę się troszkę przespać...więc na ten czas ...you winn .
No nie wierze. Co za baran! Jak można otworzyć drzwi przy takim zanurzeniu?
Swoją drogą to, nie przełazicie najpierw rzeczki w woderach, tylko wjeżdżacie na pałę?