Wysłany:
2012-06-09, 22:00
, ID:
1188691
Zgłoś
W Polsce łatwiej zdać licencje kierowcy rajdowego, niż w Finlandii zwykłe prawo jazdy. Szkoda, bo na drogach naprawdę było by przyjemniej gdyby uczono i wymagano wyobraźni, a nie znajomości bezsensownych przepisów. Ja sam nie jestem święty, miałem 2 kolizje, jedna z mojej winy, pośrednio przez operatora koparki na robotach drogowych, który także pojęcia o przepisach raczej nie ma, ale fakt dałem dupy, druga to wina idioty który myśli, że jest sam na drodze i zmienia pasy nie patrząc w lusterka. Polskie prawo za to najbardziej kara za przekroczenia prędkości, która w połączeniu z wyobraźnią i rozumem nie jest tak bardzo szkodliwa :|